poniedziałek, 5 kwietnia 2010

O co chodzi w pisaniu?


Nigdy nie wiesz, gdzie znajdziesz inspirację, mądrą myśl. Ja usłyszałem taką dziś tam, gdzie najmniej się spodziewałem - w banalnym serialu młodzieżowym z początku dziewięćdziesiątych lat.

Kwestię przytaczam z pamięci, więc nie jest dosłowna, ale oddaje sens:

"(...) chodzi o to, żeby słuchać samego siebie i żeby dać światu szansę usłyszeć to, co zwykle w sobie tłumisz."

To oczywiście nie oznacza stania się kompletnym ekshibicjonistą. Nie w tym rzecz. Nie staraj się jednak pisać "pod ludzi", bo Twoi odbiorcy natychmiast wyczują brak autentyczności w tym, co robisz. Pisz dla samego siebie. To będzie prawdziwe i pozwoli Czytelnikom utożsamić się z tekstem. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz