Przyznaję, że trochę zaniedbałem to miejsce. Paradoksalnie - bo z powodu pisania, tyle, że "zawodowego". Zaczęło się oczywiście od katastrofy samolotu prezydenckiego, a potem był już tylko ciąg dalszych niefortunnych wydarzeń - dwie powodzie, jakieś dziwne wiece w moim mieście, problemy techniczne w pracy z systemem, którego używamy do publikacji i całe mnóstwo innych rzeczy. Przychodziłem do domu skonany. Jedzenie, prysznic, kawałek jakiegoś filmu i spać. Tak to ostatnio wyglądało.
Na szczęście sprawy powoli wracają do normy, zatem i ja wracam do pisania "o pisaniu". W charakterze zadośćuczynienia zarówno tym nielicznym osobom które tutaj zaglądają, jak i - a może nawet przede wszystkim - samemu sobie, już w najbliższych dniach pojawią się tutaj dwa wywiady z moim zdaniem bardzo ciekawymi ludźmi. Wywiady, co warto podkreślić, udzielone specjalnie dla "Magii Pisania"!
Z ciekawostek - sprawiłem sobie takie sprytne urządzenie zwane "pocket pc". Wprawdzie nie jest najwygodniej pisać rysikiem po ekranie, ale czasem w nocy, kiedy nie chce mi się wstawać do komputera, a trzeba zanotować szybką myśl - przydaje się niesamowicie, szczególnie, że jednocześnie można poszperać w internecie.
Odkrywam też powoli zalety dyktafonu jako narzędzia pomocnego w pisaniu. Zawsze byłem przeciwnikiem takich "wynalazków" - jak pisać, to pisać, najlepiej piórem wiecznym na kartce papieru. Czasy jednak się zmieniają. Bywa, że do niektórych rzeczy trzeba najzwyczajniej w świecie dojrzeć. Więc sobie tak leniwie dojrzewam...
A już się bałem, że "Magia Pisania" przepadła na zawsze. :)
OdpowiedzUsuńAch nie, nie... Chwilowa przerwa spowodowana "siłą wyższą" - wracam i się rozpędzam ;) I dzięki za miłe słowo!
OdpowiedzUsuń